Marzenie dziewczyny
Pasją mojej dziewczyny od zawsze był sport i z tym związane zagadnienia. Pasjonowała się od zawsze wszelkiego rodzaju rozgrywkami, jak i sama nie stroniła od aktywności fizycznej.
Codzienne bieganie, lektura czasopisma Crossfit sprzęt, potem praca i siłownia na zakończenie dnia, czasem sporty zespołowe z grupą naszych wspólnych znajomych. Łączyło nas zawsze dużo wspólnych zainteresowań, w tym właśnie do sportu.
Jej niezrealizowanym marzeniem, zawsze była jazda konna. Nie żeby nie miała okazji, ale obawiała się raczej odpowiedzialności za żywe stworzenie.
Zbliżały się jej urodziny, więc uznałem, że to będzie najwłaściwszy moment, aby postawić ją przed faktem dokonanym.
W dniu urodzin miałem już w samochodzie wypożyczony sprzęt do jazdy konnej i po zdmuchnięciu świeczek, wręczyłem jej voucher do położonej nieopodal stadniny.
Jej mina powiedziała wszystko. Najpierw powątpiewania, a potem nieukrywana radość. Od razu wiedziałem, że jest zachwycona i to był właściwy pomysł, aby jej sprawić taką niespodziankę.
